4 people found this review helpful
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 49.6 hrs on record (12.3 hrs at review time)
Posted: 22 Apr, 2023 @ 4:54am

Early Access Review
Polecam ale mam mieszane uczucia.
Zacząłem grać na hardcore/załoga minimal. Kiedyś sporo grałem w serię Silent Hunter (od czasów kiedy mieściła się na dyskietce), ale nie grałem kilka lat w podwodne symulatory (ostatnio SH5 + TWS) więc stwierdziłem że ten poziom trudności będzie git. Niestety - nie da rady przejść samouczka bo w tym trybie wszystko robisz ręcznie (pierwszy bug). Obejrzałem wiec kilka tutków i rozpocząłem kampanie. Mały konwój na płytkich wodach przy ujściu Tamizy. Po storpedowaniu frachtowców eskorta się na mnie rzuciła więc uciekam tuż nad dnem, Nagle dno się podniosło i w nie przywaliłem - obrażenia wśród załogi, trzeba ich ratować, ale jedyny człowiek który może to zrobić akurat jest ranny. Kolega z przedziału nie może pomóc swojemu umierającemu kamratowi (licznik tyka) bo nie. Woli obok machać mopem. Załamka. Eskortowce w końcu odpuściły udało się przeżyć. Kolejny patrol. Spotykam duży konwój, ok 12 statków handlowych, 2 krążowniki, 2 niszczyciele, 3 fregaty. Płyną wolno więc urządzam zasadzkę. 1 rybka w niszczyciel., 1 w tankowiec, 2 w krążownik i dzida. Tankowiec ładnie wybuchł, krążownik uszkodzony idzie dalej, niszczyciel ciężko uszkodzony w dryfie. Dłuższą chwilę mi zajęło wymknięcie się eskorcie i dokończenie krążowników i frachtowców i napotkałem kolejne głupoty. UBoat wynurza się w środku konwoju, eskorty już nie ma. W SH statki rozpierzchają się na wszystkie strony i próbują się ratować. Tutaj konwój dalej trzyma ogólny kurs, statki jedynie zaczynają trochę zygzakować, co nie za wiele pomaga w unikaniu pocisków z działa. Nie próbują taranować czy cokolwiek, grzecznie płyną na rzeź. Czas tonięcia - błyskawiczny, w SH5 TWS rozwalić coś z działa to wyczyn. Mimo że nie mam już torped i pocisków do działa dalej muszę płynąć 2000km w strefie patrolowej aby zaliczyć misje (bo dwa krążowniki, 8 frachtowców, samolot to za mało) więc pływam jak głupi w te i z powrotem po kwadracie. Po kilku dniach zrządzeniem losu trafiłem na miejsce gdzie cała historia z konwojem się zaczęła. I co tam spotykam? Niszczyciel stoi w dryfie, nadal ciężko uszkodzony, załoga w szalupach. PO KILKU DNIACH OD PRZYJECIA TORPEDY. Nikt im nie pomógł, nikt nie uratował, nie wsiedli też z powrotem na niszczyciel. Wykończyłem okręt z karabinu maszynowego, nawet mi to długo nie zajęło. Tu już się totalnie rozczarowałem... Na minus mogę jeszcze zaliczyć mało typów wrogich okrętów i statków ale to wciąż early acess więc może będzie więcej.
No dobra pomarudziłem więc może powiem dlaczego polecam. Gra się całkiem fajnie. Gra nie ma jakiegoś wysokiego progu wejścia i planowanie zasadzek a następnie ataków torpedowych daje sporo frajdy, a unikanie eskorty odpowiednią dozę emocji. Na plus oceniam też różne smaczki - branie rozbitków na pokład, przeszukiwanie statków po zmuszeniu załogi do opuszczenia pokładu itp., Na plus zaliczam też styl zarządzania okrętem i załogą (choć mi trudno się przestawić) i różne typy misji. Nie uświadczyłem jakiś bugów związanych z rozgrywką, grafika i dźwięk ok. Nie jest to może taki hardcorowy symulator jak SH na modach ale oferuję odpowiednią dozę rozrywki i wyzwania. Mam nadzieję że tytuł będzie rozwijany i wspierany przez zdolnych moderów.
Was this review helpful? Yes No Funny Award