5 people found this review helpful
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 17.8 hrs on record
Posted: 8 Apr, 2019 @ 4:11am

Świetna gierka, ale warto ją dorwać podczas jakiejś promocji.
Generalnie zamysł jest niezły, eksplorowanie mapy, powiększanie swojej bazy, gospodarowanie zebranymi materiałami i walka. Wszystko jednak psuje niewyważony balans. Po maksymalnie 8 godzinach gry, jedyne co pozostaje nam do roboty, to eksploracja i grindowanie otoczenia, co i tak nie przekłada się na jakiekolwiek korzyści w naszym obozie, czy dla postaci, bo po zrobieniu ok. 30% dostępnych lokacji nasza postać i obóz będą już prawdopodobnie w maksymalnym możliwym stopniu rozwoju.

Niemniej jednak gra ma ten syndrom, który powoduje, że uruchamiając ją o 22:00, rozgrywka zakończy się dopiero o 6:00. Wciąga niesamowicie, ale gdyby Vox Games wykorzystał w pełni potencjał tego, co gra mogła osiągnąć, starczyłaby nawet na 30-35 godzin, a tymczasem gra uświadamia nam na pewnym etapie, że nic już nie zyskamy, a jedyne co nam pozostaje - to wspomniana wcześniej eksploracja na 100%. Słabo także wykorzystano elementy craftingu, który tak naprawdę nie wnosi nic sensownego do rozgrywki, bo dużo lepsze przedmioty wypadają nam podczas zadań, czy oblężeń. Ilość i różnorodność tych błyskotek również nie powala, bo na pewnym etapie gry, jedyną różnicą między tym co otrzymywałem, były liczby.

Postać można poprowadzić na kilka różnych sposobów - atak dystansowy, defensywny, czy też atak w zwarciu - co daje nam szeroką perspektywę na to jak nasz krasnolud może pokonywać hordy orków i goblinów. Zadania nie są zbyt zróżnicowane, ale nikt tego nie wymaga przy tak prostej w istocie produkcji. Oczywiście jest możliwość wykonywania opcjonalnych questów (choć część z nich jest niestety zglitchowana), możemy rozwijać budowle, które wznosimy w naszym obozie, mamy kilku merchantów, którzy sprzedają odpowiednie przedmioty, a to wszystko w otoczce niezbyt skomplikowanej, ale satysfakcjonującej walki, w akompaniamencie muzyki, która gra tutaj pierwsze skrzypce, bo naprawdę wpada w ucho.

Osobiście udało mi się kupić Regions of Ruin za niecałe 5 złotych, dlatego biorąc pod uwagę to, że wciągnąłem się na kilkanaście godzin, to był to naprawdę dobrze wydany piątak. Nie żałuję spędzonego przy grze czasu, ale nie wyceniłbym jej na więcej niż 15 złotych ze względu na niewykorzystany potencjał.
Was this review helpful? Yes No Funny Award