Serce nie sługa, nie daje się związać,
W miłości tkane, ale teraz porzucone,
Wspólne dni odeszły, jak wiatr w zamku,
A ja wciąż czuję, jak echo naszych kroków.

Nie zapomnę spojrzeń, ciepła twych rąk,
Miłość była wszystkim, a teraz jest pustką.
Z każdą łzą na policzku czuję, jak boli,
Bo serce nie sługa, nie daje się ujarzmić.

Nie jest niewolnikiem, choć pragnie być przy tobie,
Czuję w nim tęsknotę, jak rzeka w burzowe noce.
Czemu odeszłaś, gdy serce wołało?
Serce nie sługa, a jednak – tęskniło.

I choć wiem, że życie wciąż płynie do przodu,
Wciąż czuję ciebie – w każdym oddechu, w każdym kroku.
I choć wiem, że muszę cię teraz wypuścić,
Serce nie sługa, lecz wciąż będziesz w moich snach.

Wciąż cię kocham, mimo że nie ma cię tu,
Zatrzymałaś się w moim sercu, jak nieodkryty klucz.
I choć życie każe iść mi dalej samemu,
Serce nie sługa – już nigdy nie pokocham nikogo innego.


𝐘𝐎𝐔 𝐂𝐀𝐍 𝐒𝐄𝐍𝐃 𝐌𝐄 𝐀 𝐓𝐑𝐀𝐃𝐄 𝐎𝐅𝐅𝐄𝐑 𝐇𝐄𝐑𝐄: Trade offer