3 people found this review helpful
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 9.4 hrs on record
Posted: 8 Oct, 2022 @ 9:41am
Updated: 2 Dec, 2023 @ 2:27pm

Early Access Review
Moje trzy grosze o grze, czyli powalona przygoda w San De Ville.

W Priest Simulator wcielamy się w wampira, który na skutek pewnych perturbacji próbuje nawrócić całą wioskę na katolicyzm. Podczas przygody napotkamy wiele zwrotów akcji, soczystych dialogów i ogólnego rozpier... Tak pokrótce prezentuje się Priest Simulator. Po więcej zapraszam do mojej recenzji.

Część 1: Rozgrywka - W pierwszej kolejności musimy sobie zjednać Wiernych. Jak to zrobić ?. Poczynająć od eliminowania szatanistów, przeprowadzając egzorcyzmy, spowiadając ludzi, odnajdując znajdźki, czyszcząc mopem graffiti, naprawiając kościół itp. Rozwój głównego bohatera odbywa się bardzo szybko. Arsenał. drzewka umiejętności, oraz ulepszenia jakie zdobywa protagonista dają satysfakcję z poczucia swojej siły w końcowej fazie gry.

Część 2: Grafika - Kładzie nacisk na zabawę i ogólną rozwałkę. Nie znajdziemy tutaj grafiki rodem z Cyberpunka 2077, jednakże ogrywając grę na ustawieniach bardzo wysokich nie dopatrzyłem się, aby coś ze sobą nie współgrało. Tekstury i modele są poprawne, jednak zdarzają się ich braki, co omówiłem w innej części. Przedstawienie postaci w roli pacynek jest ciekawym zabiegiem twórców, zarówno otaczający nas świat jest mały, ale widać, że została pieczołowicie przygotowany. Jak powiedziałem znajdujemy się w małej wiosce, więc nie doświadczymy tutaj za wiele poza kilkoma chałupami, cmentarzem, kościołem i kilkoma mniejszymi biomami. Część domostw jest jeszcze niedostępna, jednak mam nadzieję, że w przyszłości się to zmieni.

Część 3: Muzyka - Przyjemna dla ucha i nie powoduje dyskomfortu, ba, metalowo-rockowe polskie brzmienia w walce z bossami lub radio nadają niesamowity klimat. Co więcej spokojne kościelne melodie sprawiają, że możemy poczuć się jak prawdziwy ksiądz, zwyczajna muzyka również gra, kiedy włóczymy się samopas po mapie. Bądź co bądź, brakuje większej ilości akompaniamentów, co sprawia, że muzyka staje się z czasem monotonna.

Część 4: Błędy i Glitche - Gra wystartowała na Steamie w wersji Alpha, więc jest wiele rzeczy do poprawki, jednak nie trafiłem na błędy powodujące uniemożliwienie skończenia jakiegoś zadania. Owszem zdarzają się braki w teksturach (Tak,mówię tu o tobie, Melisso.). Powtarzanie po 2 razy tego samego tekstu przez postacie, jak i głośność wypowiedzi w kilku momentach była inna lub brzmiała inaczej, braki w dubbingu, czy też odpalenie się z czapy angielskiej linii dialogowej, bądź ich całkowita nie spójność z napisami, jednak są to błędy, które w tak wczesnej fazie gry da się wybaczyć, ba często wręcz bawią.

Część 5: Postacie - Mamy tutaj utarty przykład Księdza Torpedo utożsamiającego wszystkie złe cechy kleru, Nostradamusa, tak nie mylić z pewnym francuskim mistykiem (Ahh ten akcent), typowego Janusza biznesu - Pana Bombę, Rywalkę naszego głównego Antagonisty - Diaboline, która co rusz niweczy nasze plany przywrócenia spokoju we wsi, oraz szereg innych postaci, które nie raz i nie dwa spowodują uśmiech na naszych pyszczkach.

Część 6 : Podsumowując, Priest Simulator stanął na wysokości zadania. Trailer gry nie był tylko na pokaz. Zarówno zabawa w księdza, pijaństwo, narkotyki, stereotypy, jak i bezpośrednie nawiązania do np. „Chłopaków z baraków”, „Wybuchającej beczki”, „Dzwoni papuga”, „Egzorcysty za niecałe 300”, Jana Pawła II itd., nie raz ryły banie. W skrócie: demolka, klimat i muzyka na dobrym poziomie. Skończyłem grę w 10 h na maksymalnym poziomie postaci, kościoła itp. Przeprowadziłem wszystkie egzorcyzmy, kazania i ulepszyłem każdy rodzaj broni na maksa (no może poza kropidłem Kremuvy :D) Artefakty oraz graffiti mam na 80%, ponieważ jest troszkę szukania i skakania, co nie zmienia za dużo w rozgrywce przy maksymalnym poziomie. Jedyne, co najbardziej irytuje jest ciągła bieganina do telefonów i npców, jednakże nie powodowało to większego dyskomfortu z powodu małej mapy. Cena tej tragikomedii wynosi około 60 zł. Uważam, że warto zaczekać, aż gra wyjdzie z alfy, dlatego, że ma swój urok i wielki potencjał, chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować swych sił jako ksiądz wampir. Był to mój pierwszy symulator z tej serii, ale na pewno nie ostatni.

Część 8 Ogólna ocena ( W Fazie Alpha ) - 8/10
Was this review helpful? Yes No Funny Award