W sile swojej młodości tj. 10 lat należałem do elitarnej mafii [YAKUZA] na pewnym serwerze play którego nazwy nie pamiętam.( Spotkałem się z szefem Dragonem, zostałem rekrutem ale w bardzo krótkim czasie szybko awansowałem w szeregach mafii... stałem się vice szefem! kurwa vice szefem wtedy to był prestiż! zostałem pasowany na [YAKUZA]KLOPSIK82... nie wszystkim sie jednak mój awans podobał oj kurwa nie, nie. Był tam ze mną w tej organizacji pewien przychlast Shiz na którego stołek nasrałem. wyjaśniam: on został viceviceszefem a ja wskoczyłem na 2 miejsce. krótko po moim awansie Dragon szef organizacji zniknął bez śladu, bez słowa musiałem podjąć działania jako viceszef. rozkazałem działać pod przykrywką jakoby zły admin michal228 nas tropił... rozdzieliłem zadania i pożegnaliśmy się, miałem wtedy nadzieje że na dobre albo przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy Dragona. YAKUZA działała nieoficjalnie jeszcze przez pare lat dopóki nie spotkałem się z tym na którego mówią Tajski Diabeł czyli Shiz... ten sam Shiz który był viceviceszefem... nasze spotkanie przebiegało na neutralnym gruncie skurwysyn sie dobrze zamaskował nie poznałem od razu że to on. Pamiętam że byłem tam wtedy z szefem organizacji "Święci" z którymi handlowałem towar przez polsko-białoruską granicę. Chodził on pod nickiem KaRlo i to on go rozpoznał z tego co mi się przypomina. Shiz próbował mi wmówić że Dragon wrócił ma się dobrze i go spowrotem awansował na viceszefa a ja mu z pełnym wyrazem szacunku i poważaniem powiedziałem żeby wypierdalał stąd bo zastosuje przemoc słowną w postaci kodu wyświetlanego jako literki zrozumiałe dla człowieka na jego własnym kurwa monitorze... i wiesz co zrobił ten zawszony chuj? ustawił sobie nick na [YAKUZA][VSZEF]ShiZ ... No szlag mnie kurwa trafił nie więc odkryliśmy taki kurwa skrypcik fajny co można było robić graffiti w sensie KaRlo odnalazł a ja mu potem spamiłęm na komunikatorze Gadu-Gadu jak sie to robi. Złożyło się tak że Shiz wgrywał sobie baze na serwer więc ja byłęm kurwa w siódmym ♥♥♥♥♥♥ bo teraz miałem spreja którym moge osprejować każdy kurwa budynek na mapie w dowolne gówno jakie chce i to był już lekki spojler bo tak właśnie zrobiliśmy. nie wiedzieć czemu wybraliśmy spośród różnych opcji "Shiz to chuj" ale od razu mi sie to spodobało więc wysprejowaliśmy mu całą baze i okolice nie tylko jego bazy ale ważniejsze strategiczne budynki gdzie przebywa duzo graczy takie jak spawn. ten głupi ciul Shiz prawdopodobnie popłakał się i poprosił admina o wyrzucenie nas czego mądry admin nie zrobił bo 2 graczy to więcej niż 1 więc profit pukawka mu płaci hajs wiesz ocb. Ogółem to go potem już nie widziałem najprawdopodobniej żyje teraz gdzieś jako służący jednego z członków zrenomowanej YAKUZY i Świętych które teraz uchodzą pod nazwą TEAM BOBER i mają wiele nowych członków całkowicie nowe struktury i uwaga jeszcze nigdy nie przegraliśmy żadnej wojny a mieliśmy ich dużo nie tylko na podłożu MTA ale też tsowym i wydaje mi się że pewien pan którego imie zaczyna się na K a kończy na aszper może to potwierdzić. Team Bober zawsze będzie górą i nic tego nie zniszczy. pozdrawiam wszystkich którzy pomogli YAKUZIE i Świętym dostać się w to miejsce w którym jest teraz oraz wszystkim obecnym członkom organizacji jak i paru zaufanym outsiderom. pozdrawiam także wytrwałych.