Instalează Steam
conectare
|
limbă
简体中文 (chineză simplificată)
繁體中文 (chineză tradițională)
日本語 (japoneză)
한국어 (coreeană)
ไทย (thailandeză)
български (bulgară)
Čeština (cehă)
Dansk (daneză)
Deutsch (germană)
English (engleză)
Español - España (spaniolă - Spania)
Español - Latinoamérica (spaniolă - America Latină)
Ελληνικά (greacă)
Français (franceză)
Italiano (italiană)
Bahasa Indonesia (indoneziană)
Magyar (maghiară)
Nederlands (neerlandeză)
Norsk (norvegiană)
Polski (poloneză)
Português (portugheză - Portugalia)
Português - Brasil (portugheză - Brazilia)
Русский (rusă)
Suomi (finlandeză)
Svenska (suedeză)
Türkçe (turcă)
Tiếng Việt (vietnameză)
Українська (ucraineană)
Raportează o problemă de traducere
🟫🟫🟫🟫⬛⬛⬛⬛
🟫🟫🟫🟫🟫🟫🟫🟫
🟫🌫️⬛🟫🟫⬛🌫️🟫
🟫🟫🟫🟫🟫🟫🟫🟫
🟫🟫🟫⬛⬛🟫🟫🟫
🟫🟫🟫🟫🟫🟫🟫🟫
3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. 4 Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. 5 I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy.
6 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» 7 Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, 8 Bóg nazwał to sklepienie niebem.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi.
, .
⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜⬜
⬜⬜⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬜⬜
⬜⬜⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬜⬜
🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦
🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦🟦
🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦🟦🟦
🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦🟦🟦🟦
🟦🟦🟦🟦🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦🟦🟦🟦🟦
🟦🟦🟦🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦
🟦🟦🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦
🟦🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦
🟦🟦⬛⬛⬛🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦🟦
🟥🟥⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛🟥🟥
🟥🟥⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛🟥🟥
🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥
🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥🟥
Pan Tadeusz czyli ostatni zajazd na Litwie
Księga pierwsza
Gospodarstwo
Powrót panicza — Spotkanie się pierwsze w pokoiku, drugie u stołu — Ważna Sędziego nauka o grzeczności — Podkomorzego uwagi polityczne nad modami — Początek sporu o Kusego i Sokoła — Żale Wojskiego — Ostatni Woźny Trybunału — Rzut oka na ówczesny stan polityczny Litwy i Europy
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie:
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem
(Gdy od płaczącej matki, pod Twoją opiekę
Ofiarowany, martwą podniosłem powiekę;