Ta gra ma swoje plusy i minusy. Do pozytywów można zaliczyć ładną grafikę, przyjemny system zabijania przeciwników, fajnie zrobiony system dialogów (chodź na minus jest to że bohater w co drugim na końcu dostaje w mordę przez brak pomysłu na ich zakończenie) oraz ogólnie jest to fajny zabijacz czasu.

Do minusów można zaś zaliczyć: głupie AI, runnery które jak zrobisz jakikolwiek hałas to respią się wokół ciebie przez dobre 2 minuty, fabuła jest moim zdaniem średnia, Klimat w tej grze w przeciwieństwie do jedynki praktycznie nie istnieje, a dialogi renegatów brzmią jakby żyli z wiecznym zatwardzeniem. W grze istnieje wiele bugów i niedociągnięć jak lewitujące obiekty czy nie ładujące się tekstury, Techland czy te Chinole co za nich teraz odpowiadają zaczynają iść w ślady paradoxu i wprowadzili do gry mierne dlc i mikropłatności, a eventy w tej grze to jakieś nieporozumienie - nudne i zbugowane. Trzeba też zaznaczyć że na premierę Dying Light 2 było praktycznie niegrywalne przez wspomniane bugi, na dzień dzisiejszy sytuacja znacząco się poprawiła, chodź te dalej występują jak wcześniej wspomniałem.

Nie zmienia to faktu że grało mi się w to w miarę przyjemnie więc polecam jako fajny zabijacz czasu, ale jeżeli ktoś zdecyduje się na zakup to musi pamiętać o tych minusach, bo niejednemu mogą kompletnie zniszczyć rozgrywkę i popsuć imersję. Radzę też trzymać się od tego z daleka jeżeli ktoś szuka solidnej, dobrej fabuły, no chyba że ktoś lubi oklepane "szukanie bliskiego".

Ta gra ma swoje plusy i minusy. Do pozytywów można zaliczyć ładną grafikę, przyjemny system zabijania przeciwników, fajnie zrobiony system dialogów (chodź na minus jest to że bohater w co drugim na końcu dostaje w mordę przez brak pomysłu na ich zakończenie) oraz ogólnie jest to fajny zabijacz czasu. Do minusów można zaś zaliczyć: głupie AI, runnery które jak zrobisz jakikolwiek hałas to respią się wokół ciebie przez dobre 2 minuty, fabuła jest moim zdaniem średnia, Klimat w tej grze w przeciwieństwie do jedynki praktycznie nie istnieje, a dialogi renegatów brzmią jakby żyli z wiecznym zatwardzeniem. W grze istnieje wiele bugów i niedociągnięć jak lewitujące obiekty czy nie ładujące się tekstury, Techland czy te Chinole co za nich teraz odpowiadają zaczynają iść w ślady paradoxu i wprowadzili do gry mierne dlc i mikropłatności, a eventy w tej grze to jakieś nieporozumienie - nudne i zbugowane. Trzeba też zaznaczyć że na premierę Dying Light 2 było praktycznie niegrywalne przez wspomniane bugi, na dzień dzisiejszy sytuacja znacząco się poprawiła, chodź te dalej występują jak wcześniej wspomniałem. Nie zmienia to faktu że grało mi się w to w miarę przyjemnie więc polecam jako fajny zabijacz czasu, ale jeżeli ktoś zdecyduje się na zakup to musi pamiętać o tych minusach, bo niejednemu mogą kompletnie zniszczyć rozgrywkę i popsuć imersję. Radzę też trzymać się od tego z daleka jeżeli ktoś szuka solidnej, dobrej fabuły, no chyba że ktoś lubi oklepane "szukanie bliskiego".