Zainstaluj Steam
zaloguj się
|
język
简体中文 (chiński uproszczony)
繁體中文 (chiński tradycyjny)
日本語 (japoński)
한국어 (koreański)
ไทย (tajski)
български (bułgarski)
Čeština (czeski)
Dansk (duński)
Deutsch (niemiecki)
English (angielski)
Español – España (hiszpański)
Español – Latinoamérica (hiszpański latynoamerykański)
Ελληνικά (grecki)
Français (francuski)
Italiano (włoski)
Bahasa Indonesia (indonezyjski)
Magyar (węgierski)
Nederlands (niderlandzki)
Norsk (norweski)
Português (portugalski – Portugalia)
Português – Brasil (portugalski brazylijski)
Română (rumuński)
Русский (rosyjski)
Suomi (fiński)
Svenska (szwedzki)
Türkçe (turecki)
Tiếng Việt (wietnamski)
Українська (ukraiński)
Zgłoś problem z tłumaczeniem
Królowi rówien, a jesli się godzi
Mówić co więcej, i króla przechodzi,
Anno, kto siedząc prawie przeciw tobie,
Przypatruje się coraz twej osobie
I słucha twego śmiechu przyjemnego,
Co wszytkich zmysłów zbawia mię, smutnego,
Bo skoro namniej wzrok skłonię ku tobie,
Słowa nie mogę domacać się w sobie;
Język mi zmilknie, płomień się w mię kradnie,
W uszu mi piszczy, noc przed oczy padnie,
Pot przez mię bije, drżę wszytek i bladnę,
Tylko że martwy przed tobą nie padnę.
⠄⡾⠏⣸⣿⣿⣿⣿⣧⣿⣻⣿⣿⢻⣷⣹⣷⣯⣛⠿⢋⡄⡆⠄⠄⠄
⠄⠄⠄⣿⣿⣿⣿⣿⡏⣷⣿⣿⣿⣷⣭⣳⡙⣿⣿⣷⣾⣷⡄⠄⠄⠄
⠄⠄⠄⣿⣿⣿⣿⣯⣃⢿⣭⣭⣽⣿⣿⣷⣮⣼⣿⣿⣿⣿⡇⠄⠄⠄
⠄⠄⠄⢻⡟⢫⣿⣿⣇⢌⡋⣥⡀⠄⠈⢹⢻⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠄⠄⠄
⠄⠄⠄⠸⢇⣜⠻⣷⢘⠜⣇⣻⢧⢄⣠⢠⢿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠄⠄⠄
⠄⠄⠄⠄⣸⣿⣘⢎⢿⣷⡼⣿⣷⠬⠭⢴⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠄⠄⠄
⠄⠄⠄⢀⣿⣿⣿⣎⢏⢿⣷⠸⣿⣄⣀⣸⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠄⠄⠄
⠄⠄⠄⢸⣿⡇⣿⣿⣏⠳⡽⣷⣜⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣧⣬⣿⡇⠄⠄⠄
⠄⠄⠄⡾⣿⢁⢡⢃⣿⣿⡼⣌⢻⡘⣷⠮⠍⠛⡻⠿⠿⣛⡃⠄⠄⠄
⠄⠄⣰⢷⠏⡾⣿⢸⣿⢹⣶⣮⡕⠳⠄⠄⠄⢆⡿⢿⣿⣿⢇⣀⣤⠄
⠄⢰⠏⡈⡼⠁⡏⢼⡇⣿⣿⣿⣿⣇⢮⡝⠶⣒⣙⡐⡍⣱⣟⡉⠁⠄
⠀⡠⠁⠀⠀⢠⣶⣶⡒⠂⢀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣟⣁⣠⠄⠀⠀⣀⡈⠙⠳⣤⠀
⠔⠀⠀⠀⣶⣾⠏⠉⢡⣤⣸⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠀⠿⠀⠀⠈⢻⣷⡄⠀⠀
⠀⠀⢀⣴⣿⣯⣤⣤⣤⣿⡿⠟⠛⠛⠛⠿⢿⣿⣿⣮⣄⣀⠀⣶⣄⣼⣟⣁⣤⠀
⠀⢀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠋⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠈⣿⣿⣿⣿⣿⣧⣸⣿⣿⡿⢿⠀
⠀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡏⠀⠀⠀⠀⣠⣴⣾⣿⣷⣬⣍⢻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⡄⠀
⠀⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠀⠀⣠⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣆⢹⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣧⠃
⠀⢻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡇⠀⣼⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡌⣿⣿⣿⣿⣿⡿⡎⠀
⠀⠀⢻⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣄⡻⠿⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡿⢃⣿⣿⣿⣿⡿⡱⠀⠀
⠀⠀⠀⠙⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣶⣾⣿⣷⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡟⡱⠁