ติดตั้ง Steam
เข้าสู่ระบบ
|
ภาษา
简体中文 (จีนตัวย่อ)
繁體中文 (จีนตัวเต็ม)
日本語 (ญี่ปุ่น)
한국어 (เกาหลี)
български (บัลแกเรีย)
Čeština (เช็ก)
Dansk (เดนมาร์ก)
Deutsch (เยอรมัน)
English (อังกฤษ)
Español - España (สเปน)
Español - Latinoamérica (สเปน - ลาตินอเมริกา)
Ελληνικά (กรีก)
Français (ฝรั่งเศส)
Italiano (อิตาลี)
Bahasa Indonesia (อินโดนีเซีย)
Magyar (ฮังการี)
Nederlands (ดัตช์)
Norsk (นอร์เวย์)
Polski (โปแลนด์)
Português (โปรตุเกส - โปรตุเกส)
Português - Brasil (โปรตุเกส - บราซิล)
Română (โรมาเนีย)
Русский (รัสเซีย)
Suomi (ฟินแลนด์)
Svenska (สวีเดน)
Türkçe (ตุรกี)
Tiếng Việt (เวียดนาม)
Українська (ยูเครน)
รายงานปัญหาเกี่ยวกับการแปลภาษา
Wiele kwiatów zadeptano
Nikt nie będzie ich wspominał
Krwi spragnione ptaków stado
Czeka, by rozłożyć skrzydła
Bóg nikogo nie ocali,
Nic nie dadzą nam modlitwy
Tylko własną wolą walki
Zdołasz zmienić przebieg bitwy
Strach zamroził bydłu w żyłach krew
Będzie gnić w swoim śnie
w trosce o własny chlew
Daj im w zagrodzie chwalić „swobodę”
Wypuść na wolność bestię
Opuść zagrodę i odwróć role
Całą nienawiść przelej w pięści
Ruszaj na wroga, czas zapolować
Daj im dziś poznać smak zemsty
Całym jestestwem stań się orężem
Obudź drapieżcę, którym jesteś
Spraw, aby ranek spłynął szkarłatem
Ich przelanej krwi