"Najlepszy Fallout z całej serii oraz RPG 'Post-Apo' dostępne na rynku. Kocham soundtrack i fabułę i to dzięki nim pomimo mocno podstarzałej grafiki dalej wracam do tej gry z wielkim zaangażowaniem i miłością"

Taką recenzję wystawiłem na steam kilka lat temu, jednak po ponownym jej przeczytaniu uważam że wymaga ona rozwinięcia.

- Zaczynając od soundtracku, muzyka została pięknie dobrana i jest pasująca do otoczenia. Wewnątrz ścieżki dźwiękowej znajdują się zarówno utwory country, idealne do klimatów dzikiego zachodu jakimi emanuje pustynia Mojave, jak i również jazzowe i bluesowe klasyki (Frank Sinatra, Dean Martin) wpisujące się w klimat lat 50' Nowego Vegas.

- Główna linia fabularna opiera się na drugiej bitwie o Zaporę Hoovera pomiędzy RNK (Republiką Nowej Kalifornii) a Legionem Cezara. O ile na papierze koncept przygotowania przed wielką bitwą nie brzmi zbyt ciekawie tak jednak w trakcie zabierania posiłków i eksploracji świata gracz nie może liczyć na nudę, samą bitwę można rozpocząć z jednym z 4 stronnictw (RNK, Legion, Pan House, Pan Tak - te dwa ostatnie dotyczą wolnego Nowego Vegas). Linia fabularna każdego stronnictwa jest obszerna i ciekawa, do tego dochodzą dziesiątki questów pobocznych które też opowiadają ciekawe historie a nie polegają tylko na powtarzalnych czynnościach. Ilość możliwości wykonania niektórych czynności jest ogromna, co dobrze współgra z dobrą konstrukcją świata który będzie reagować na podejmowane przez nas decyzje, poprzez np. specjalne dialogi lub zdarzenia.

- Coś czego wcześniej nie poruszyłem to system progresji, jest on znacznie ulepszony względem poprzedniej odsłony w serii. Oczywiście dalej polega on na zdobywaniu poziomów poprzez zbieranie punktów XP ale to co zostało znacznie polepszone to system "Perków", teraz jest ich znacznie więcej a także ich posiadanie nie ogranicza do lekkiego zwiększenia jakiejś statystyki jak w poprzednim Falloucie. Tym razem wiele z nich daje dodatkowe zdolności, bądź unikatowe możliwości interakcji ze światem.

- Na sam koniec zostaje poruszona kiedyś przeze mnie grafika, no cóż, poza tym że jest podstarzała mało można o niej powiedzieć. Jednak pomimo swojego wieku nadal wygląda w porządku, nie jest ona na poziomie dzisiejszych gier jednak daje ona specyficznie nostalgiczny klimat. Przechodząc tę grę już kilkukrotnie nie napotkałem zbyt dużej ilości bugów i glitchy a już na pewno nie spotkałem się z tym żeby gra uniemożliwiła mi dalszą progresję.

Więc reasumując, nadal podtrzymuje wszystkie punkty pierwotnie poruszone kilka lat temu, i gorąco polecam każdemu kto lubi dobre RPG.