Dawno się tak dobrze nie bawiłem w żadnej gierce, idealna do co-opa. Samemu nic się wiele nie zdziała wiec trzeba współpracować z resztą załogi. Walczyć z monstrami które nie tylko atakują naszą łódź od zewnątrz ale i od wewnątrz zalewając wszystko przy okazji. Czasem misja wymaga od nas wyjścia ze statku żeby przeszukać ruiny co jest mega klimatyczne. A to co mnie najbardziej uwiodło to jak wszystko zaczyna się sypać. Podziurawiony kadłub, brak zasilania , wszystko zalane, czerwone światła awaryjne , straszne odgłosy gdzieś ze środka okrętu (za sprawą bestii) i ten voice chat... baterie ci się kończą , zasięg radia nie duży , wołasz o pomoc bo nie wiesz czy ktoś przeżył katastrofę, idąc ciemnym korytarzem z latarką a tam nagle ci wbiega przed twarz przeciwnik i rozrywa na kawałki...Ale to nie koniec zabawy bo nawet jako martwy załogant oglądasz dalsze zmagania pozostałych kolegów którzy próbują jakoś wyjść z tego koszmaru co jest na prawdę bezcenne. Dużo by tu można było opowiadać ale sprawdźcie sami jak to jest przetrwać coś takiego wraz ze znajomymi. 11/10

Tak po stokroć polecam!
Gra miała ciężkie początki ale to co twórcy z nią robią jest niesamowite , widać że tworzą tą grę z pasją.
Jedyne na co liczę to większe bitwy kosmiczne z udziałem własnego frachtowca. To i mogę umierać spokojnie :)

Hello Games you have my heartfelt thanks for all your work!
10/10