Drodzy twórcy z MS Games ...
Proszę wstać, kupić wieniec z biało-czerwoną wstęgą i udać się pod pomnik pamięci obrońców września 1939 ....
BY ICH PRZEPROSIĆ !!!

Czekaliśmy na grę 3 lata ... Projekt debiutującego studia ... A brzmi, gra się i wygląda jak gierka robiona chałupniczo przez jedną osobę ...

Pomijam już problemy z wydaniem gry w dniu 27 maja z powodów rzekomej "cenzury", wieść o tym dotarła do graczy mniej niż 40 minut przed planowaną premierą, wstyd !

Tym bardziej trudno mi to pisać, bo na grę czekałem ... i to bardzo czekałem. Jestem zapalonym miłośnikiem realiów września 39'. Kolekcjonuję figurki, plakaty, gazety ... Po prostu wszystko co związane jest z tematyką wojny obronnej. Myślałem, że na moim dysku
zagości wreszcie gra w , której będę mógł bronić polskich granic przed niemiecką inwazją ... W zamian dostałem produkt, który jakością porównywalny jest do Mortyra III : Akcje Dywersyjne....

Już sam początek gry, eksplozje , "ogień", udźwiękowienie, grafika (nawet na max detalach), optymalizacja (tnie się na i9 i RX 3070 pozdrawiam) zapowiada tragedię ... Odnoszę wrażenie , że ten program komputerowy jest większą porażką niż plan obrony granic w 39', a ci co liczyli na "polskie call of duty" są tak samo naiwni jak polacy czekający w 39' na odsiecz z Francji i Wielkiej Brytanii.

Naprawdę ? Czy każdorazowo przy wybuchu granatu mój bohater musi dostawać ataku delirium ? Czy to normalne, że kamera ma napad zespołu Tourette'a gdy wrogowie mnie trafiają z zupełnie absurdalnych odległości ? Pomijam już fakt, że w grze giniemy co chwilę z zupełnie absurdalnych powodów. Modele postaci to armia klonów, poruszają się jakby mieli stwardnienie rozsiane o mimice lub też jej kompletnym braku nie wspominając ....



Gra miała być hołdem ... Na dzień premiery i pisania tej recenzji (10.06.2021) jest groteską, bardziej zbliżoną do nieudolnej podróbki Jak rozpętałem II wojnę światową niż grą oddającą realia tamtych wydarzeń. Dostaliśmy coś zbliżonego rozgrywką do gazetkowego Mortyra i w dodatku niezbyt urodziwego, bo nawet Enemy Front z Cry Engine to to nie jest ... Mam nadzieję, że ktoś z MS Games to przeczyta ... Ja natomiast recenzję w tym momencie zakończę bo nie chcę się więcej denerwować. Spróbuję znaleźć w grze jakieś mocniejsze strony ... Lecz do tego czasu liczę, że srogo przysiądziecie do poprawek, bo na tą chwilę jedynie solidny patch jest w stanie poprawić tą grę ...

Wielka szkoda ... :(


AKTUALIZACJA RECENZJI (11.06.2021)

Przeszedłem dwa kolejne "poziomy" ... I szczerze, jest gorzej niż początkowo sądziłem ...
Nie dość, że bohater co kilka chwil dostaje ataku epilepsji to na dodatek nasi żołnierze cierpią na solidny astygmatyzm .. Nie mogą nikogo trafić z odległości metra !
Pomijam już fakt, że na etapie w Warszawie gra pokazuje jak bardzo jest brzydka ... Serio, niektóre tekstury mają kolorystykę i wygląd rzygowin ... Fuj :/ Dubbing stoi na podobnym poziomie co tekstury, jedynym aktorem, który się broni jest Pan Zbrojewicz i kilku innych podkładających głos pod postacie NPC ...

Taka rada dla MS Games, jeśli kiedyś jeszcze postanowią spłodzić jakiś twór gropodobny ... W grach typu FPS graczowi daje się broń boczną (tutaj domyślnie pistolet) by mógł sięgnąć po niego szybko, gdy kończy się amunicja ... Land of War idzie w zupełnie drugą stronę i tutaj skorzystanie z pistoletu trwa dłużej niż przeładowanie i wyciągnięcie karabinu powtarzalnego ... Naprawdę, nie kłamie ...

Ponadto ... Czy ktoś w tym studio chociaż uczył się historii w szkole ? W bitwie pod Mokrą udział brał pociąg pancerny "Śmiały" a nie "Piłsudczyk" ... Ten drugi użyty został dopiero w walkach w okolicach Warszawy w okolicach dnia 20 września 1939 roku ... To jedna sprawa ... Druga sprawa ... Dlaczego MP 38 jest po prostu karabinem MP 40 ze zmienioną nazwą ? Serio, błąd wytykali wam już w pierwszym gameplayu, a wy tylko zamieniliście nazwę i myśleliście , że nikt nie zauważy ? Sprawa trzecia ... która chyba domyka całości wrażeń ... Desant niemieckich spadochroniarzy na Warszawę w 1939 roku ? Doprawdy ?! Nie wiem co bierzecie, ale przestańcie bo jest to szkodliwe ...

AKTUALIZACJA RECENZJI (15.06.2021)

Przez ostatnie dni nie grałem w ten twór ... Czułem się znakomicie :D Obejrzałem recenzję Brodatego na YouTube (w której powołał się też na moje słowa, wow ! ) i stwierdziłem, że niezależnie co zrobią z tym paździerzem .... Nie chcę mieć już nic wspólnego z Land of War The Beginning .... Nauczcie się najpierw historii, a potem róbcie gry i sprzedawajcie je jako "historyczne".


KONIEC RECENZJI. DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ