Reseñas recientes de Bogdan Boner

Gry fizycznie nie da się odpalić. Wymagana jest rejestracja dodatkowego konta. Dostajesz kod do weryfikacji, zaznaczasz brak newslettera - co by nie spamić skrzynki.. i nic się dalej nie dzieje. Brak wejścia, skoro nie dajesz możliwości wysyłania durnych reklam na swój @. Słabo :|

- Geralt... Rym do "wiedźmina" ?
- Hmm... wołowina ?
- Nie mów nic więcej

A na serio 10/10, istny majstersztyk. Gra ma jeden minus - jeśli już raz zostanie odpalona, żadna inna już później tak nie cieszy :D

Czas na zmiany - a B4B jest moim nieskromnym zdaniem godnym "następcą" L4D, którzy znają chyba wszyscy ;) Niektóre opinie są niezbyt przychylne, aczkolwiek trzeba dać szansę temu tworowi. Myślę, że tytuł się spokojnie obroni. Jest sporo plusów, występuje kilka minusów - jak zawsze, dwie strony medalu. Ale po kolei :

Na PLUS + :

+ sporo zróżnicowanych postaci, każdy znajdzie coś dla siebie, każda ma swoje własne unikalne zdolności w zależności od tego, czy prujemy ołowiem czy machamy maczetą
+ karty (!) świetna sprawa - co prawda z początku nie miałem pojęcia o co chodzi - pomimo samouczka(!), ale późniejsze rozgrywki i kolejne odblokowane karty zaczęły układać się w logiczną całość (czytanie ze zrozumieniem się kłania oraz jaki chcemy charakter naszego czyściciela - czy lecimy w ammo, broń białą, obrażenia, szybkość przeładowania etc. oraz różnego rodzaju ulepszenia dla drużyny)
+ lokacje - dużo! , dość długie, obszerne, jest trochę na powierzchni, jest trochę pod ziemią, trochę wody oraz lasów, ładne i ciekawe graficznie, do tego pochowane znajdźki i loot różnego rodzaju, czasami warto poszperać żeby znaleźć coś fajnego
+ modyfikacje i różnorodność broni - ten aspekt spodobał mi się najbardziej :) mamy do wyboru kilka rodzajów broni białej, miotanej i granatów ręcznych oraz kilkanaście broni palnej. Jeśli ktoś siedzi trochę w militariach i lubi ulepszać kopyto w grze - to będzie wniebowzięty ;) kolby, magazynki, celowniki, kompensatory : wszystkie te modyfikacje sprawiają, że nasza giwera jest z planszy na planszę dużo lepsza, co przekłada się na statystyki i przede wszystkim na feeling broni (pomimo 500h ponad przegranych w L4D szczerze mam obecnie problem ze strzelaniem w poczciwy pierwowzór :p)
+ robaczywi/zarażeni : tutaj też jestem mile zaskoczony, kilka klas i stopni mutacji (w tym również jako grywalni zarażeni w trybie "Rój"), robią naprawdę robotę, co prawda widać podobne schematy i algorytmy poruszania się, aczkolwiek cieszy oko, kiedy nacierają z różnych stron niby te same a jednak inne zombiaki i z czasem pojawiają się ich nowe mutacje, co widać i cieszy oko
+ tak jak w przypadku L4D możemy zagrać jako ocaleni ludzie lub jako zombie - kto co lubi, są różne tryby gry i każdy znajdzie coś dla siebie
+ fabuła jest dobra i dosyć spójna, aczkolwiek niezbyt lotna i dość prosta-próbujemy naszymi czyścicielami przeżyć kolejne etapy związane z naszym fortem, przedzierać się przez kolejne lokacje, celem ratowania ludzi, dostarczania zapasów, likwidowania zagrożeń, itd.
+ DLC - season pass daje nam nowe mapy, kilka postaci, karty do buildu, skórek do broni, grafiki, loga, etc. - jest naprawdę w czym wybierać i widać, że twórcy tu się postarali. Z jednej strony "jakość nie ilość" , z drugiej naprawdę jest cała masa różnych rzeczy i każdy coś sobie wybierze pod siebie w różnych aspektach gry

NA MINUS - :

- Ci, którzy mówią , że gra jest martwa - okej, można podejść do tego w ten sposób, jeśli ma się przyzwyczajenie do L4D i pełnych serwerów oraz masę graczy.
W moim przypadku trzeba poczekać parę minut aż ktoś dołączy lub wczyta się w lobby gry. Na początku może być to denerwujące, z czasem można się do tego przyzwyczaić (A SE ZAPALE). Grający w multi na okrągło mogą czuć frustrację i niechęć grania z botami, które pomimo dobrego AI czasami nam wejdą pod lufę. Gra jest relatywnie nowa i wydaje mi się, że trzeba dać jej trochę czasu. Gracze przyzwyczajeni do full serwerów i ciągłego odświeżania celem wbicia na serwer mogą być znudzeni tym faktem (serio tak mało osób w to ciupie? DAAMN)
- rozgrywka między platformami - dla mnie osobiście jest to nowość, z reguły gram w multi tylko z PC, czasami 3/4 ekipy jest gotowa do działania, ale jeden z kompanów leci na PS lub XBox, gdzie czas gotowości drużyny jeszcze bardziej się wydłuża. Jest to dość irytujące, kiedy chce się dynamicznie i płynnie wejść w dalszą rozgrywkę. Na szczęście twórcy zadbali o to, że można tą opcję wyłączyć
- ta gra jest serio wymagająca, nawet na poziomie podstawowym (rekrut) - co nie wszystkim się spodoba, skoro wybieramy najłatwiejszy teoretycznie poziom trudności (BRO WTF??). Czasami trzeba pomyśleć nad doborem broni, kart i całą strategią przejścia danej mapy
- na początku gry sugerowałbym najpierw spróbować ze znajomym/znajomymi, bo może nas czekać niemiła niespodzianka, gdzie nie znamy map, towarzysze latają chaotycznie po całej lokacji, nie potrafią celnie strzelać lub je*ią cały magazynek na oślep lub w nasze plecy, walka z mini bossami to mordęga (niby 4 gra a i tak reszcie ratuję dupsko na końcu), zbierają co lepszy loot dla siebie i generalnie mają nas w ch*ju (NO TAK CO-OP CHYBA NIE DZIAŁA?)
- większość graczy podczas otwierania skrzyń z zapasami bierze wszystko jak leci, nie zaznajamiając się z jej statystykami lub sytuacją, która panuje w drużynie (wezmę apteczkę przy full zdrowiu, kiedy inny gracz ledwo zipie i leci na bandażach/pillsach (SERIO?)
- podobnie jak w L4D spotkałem się z samozwańczymi "bohaterami" ala Rambo, gdzie jeden z naszych turbo towarzyszy zapie*dala solo do przodu przez całą mapę, nie patrząc na resztę drużyny, a na końcu dostaje po pi*dzie i trzeba go ratować (CO-OP WHAT?)
- WŁĄCZONA KOMUNIKACJA GŁOSOWA - to jest chyba największą bolączką tej gry podczas rozgrywki. Możesz gadać, pisać, wydzierać się w stylu PLZ MUTE/STFU a i tak Twój kompan będzie darł pi*dę , lub jego echo z mic`ka będzie dublowało się w grze, co wku*wia jeszcze bardziej. Na szczęście jest magiczna opcja - WYCISZ WSZYSTKO (co prawda za pierwszym razem tego nie rozkminiłem - w trakcie dalszej eksploracji gry trochę poszperałem w opcjach i teraz nic/nikt nam nie przeszkadza (yay!)
- cena B4B : tu zdania są mocno podzielone, z jednej strony dostajemy fajny i bogaty oraz rozwinięty shooter (DLC oczywiście płatne) z drugiej strony jest wiele głosów, że gra jest słaba, ch*jowa, martwa, nieopłacalna, zje*ana, tudzież nieadekwatna do stosunku cena/zawartość. Powiem tak - osobiście dorwałem grę na promocji, gdzie dajemy 40 dychy za podstawkę i ewentualnie 33 dychy za DLC - wydaje mi się to dobrą ceną za ich zawartość. Warto poczekać na promocję, co by gierkę wyrwać po taniości (które regularnie się na Steam pojawiają)

Osobiście mam wiele frajdy z tej gry, aczkolwiek lepiej zagrać z kimś, kogo znamy - rozgrywka jest wtedy znacznie lepsza ;) Pierwsze kroki mogą być nieco chaotyczne, ale z czasem jeśli połapiemy co jest pięć, zabawy jest co niemiara.