Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
DESZCZ PADA MI NA GŁOWĘ
GIBONA W ŁAPIE MAM
A ZGASIĆ GO NIE MOGĘ
ODCHODZĘ W CIMENY LAS
ROZŚWIETLAM FONEM DROGĘ
I WIEDZĘ JEDNĄ Z DAM PRZY KTÓREJ TRACĘ MOWĘ
I WRACAM
I WRACAM
I WRACAM SE NA CHATE
ZAPRARZE SE HERBATĘ A NIE ŻADNE LATE
I PUK
I PUKA
I PUKA KTOŚ DO DRZWI
I WIDZE PANIA CO SKARDLA SERCE MI
ONA BY TAK CHCIAŁA BYĆ TU ZE MNĄ
KRĘCIĆ BLANTY PO CZYM LICZYĆ BANKROLL
ONA BY TAK CHCIAŁA TAŃCZYĆ ZE MNĄ
PÓŹNĄ NOCĄ KIEDY GWIAZDY WZEJDĄ
ONA BY TAK CHCIAŁA BYĆ TU ZE MNĄ
KRĘCIĆ BLANTY PO CZYM LICZYĆ BANKROLL
ONA BY TAK CHCIAŁA TAŃCZYĆ ZE MNĄ
PÓŹNĄ NOCĄ KIEDY GWIAZDY WZEJDĄ
SIADA NA KANAPIE I PATRZY PROSTO W OCZY
JA PATRZĘ NA JEJ DUPĘ
BO PO COŚ PRZYSZŁA W NOCY
WIDZI TAM COŚ WE MNIE
MOŻE TEN NAPIS Z BOKU ŻE NAPIEDALA WE DNIE
CHOĆ WOLIMY PO ZMROKU