Последние обзоры heolaerialis

MASAKRA. Zaczynając od pozytywów to ładnie wygląda i mechanika śledztw jest w porządku. Ale.... grę można podsumować memem "Look at how they massacred my boy". Nie wiem jak Frogwares mogło to spieprzyć a jednak im się udało. Nie potrzebne odmłodzenie SH i JW. Zachowują się co najmniej jak jacyś kochankowie, John (który w grze nazywa się Jon, nie wiedzieć czemu, cały czas woła do SH per Sheruś) Obydwoje wyglądają brzydko, nie tylko twarzowo ale też ubraniowo. Do tego "otwarty" świat będący fikcyjną wyspą a nie np Londynem (z którego SH bardzo rzadko i bardzo niechętnie ) a tu udali się na wakacje xD Oby to był tylko jednorazowy przypadek i żeby przy kolejnych częściach powrócili do jakości z poprzednich odsłon.

Jakby kiedykolwiek miał powstać remake Might and Magic 3 to wyglądał by właśnie tak. Starzy wyjadacze zaczynający granie w rpgi we wczesnych latach 90tych znajdą się tu jak w domu. A jednak już z rozgrywką nastawioną na współczesne czasu - tj z brakiem rysowania mapki w zeszycie, sprawdzaniem dmg broni w instrukcji gry. Wszystko co potrzebujemy do grania jest w grze a sama rozgrywka jest prosta. Na minus może jednak zbyt mała różnorodność przedmiotów których np nie zmienia się aż tak często z uwagi na ograniczenia wagowe czy z braku lepszej alternatywy.

Bardzo ciekawy Dungeon Crawler. Być może to jakieś nowe spojrzenie na ten dość skostniały gatunek. Walka jest w innym trybie (co uniemożliwia typową walkę Atak/Odskok/Atak) i jest turówką. Brak Permadeath i przechodzenie zapamiętanych czarów/bestiariusza/a w późniejszych etapach części skili to też jakiś powiew świeżości. Do tego bardzo mroczny, wręcz szatański styl graficzny.

wow! bardzo dawno nie widziałem tak super gry. banda najemników, powolna eksploracja świata, walki z bandytami/kupcami/strażą, każda lokacja ma coś do roboty, fajnie zrobione profesje ( w formie QTE), relacje w ekipie, no ale.... ale właśnie gra po dłuższym czasie (mi po 3 lokacjach - na aktualnie 6 dostępnych czyli mniej więcej w połowie) staje się bardzo ale to bardzo monotonna, mimo że zdobywamy coraz lepszy ekwipunek i nowe skille a przeciwników jest coraz więcej i coraz mocniejszych to 99,99% walk wygląda tak samo, te same ruchy ta sama taktyka; sporo czasu zajmuje także farmienie materiałów na coraz to nowszy ekwipunek a in więcej bandziorów... wróć! bohaterów w naszej ekipie tym zajmuje to coraz więcej czasu.

bezapelacyjnie najlepsza część gothica jaka kiedykolwiek została stworzona przez studio Spellbound

Ogółem gra bardzo fajna. Naprawdę ładny styl graficzny i wygląda pięknie. Fajne lore na podstawie mixu mitologii celtyckiej, baskijskiej. Fajna "mechanika" fabularna skakania w czasie między "starą" a "nową" epoką. ALE. Gra jest pobugowana i to bardzo (i o ile pierwszy akt idzie przejść w miarę bezproblemowo - napotkałem tylko 1 błąd który uniemożliwił mi ukończenie questa towarzysza to drugi akt to błąd na błędzie), brakujące opisy, AI praktycznie nieużywająca skilli i goniąca przeciwników po całej mapce. A na dodatek gra wygląda na porzuconą gdyż od ponad roku nie było żadnego update'a, ani nawet wzmianki że coś tam jest dłubane.

Wszystko fajnie tylko ta gra to jeden wielki RNG do potęgi RNG. 90% szans na akcję/atak? Zapomnij, jeb i nie wchodzi. Do tego ciągła walka o przetrwanie - co dzień niszczeją ci budynki które trzeba naprawiać, raz na tydzień trzeba płacić "podatek" coraz większy albo złol przyjdzie i nakopie ci do dupy, jedzenie? jak nie przerobisz to gnije, woda to samo. Ogółem jak myślisz że już sobie jakoś radzisz to akurat zaczynają % nie wchodzić, atakować się podczas eksploracji, kontuzje/choroby i od nowa parę dni naprawiania/leczenia i od nowa. Gdyby to RNG nie było aż tak karzące to było by fajnie. Tak to jest dość frustrujące. Np po miesiącu okazuje się że musisz zacząć od nowa bo nie jesteś w stanie sprostać narastające fali chorób/głodów/depresji/etc. Niby można obniżyć sobie poziom trudności suwakami ale wtedy nie ma achievów ;)

A więc tak. Jest to typowy Dungeon Crawler (dajmy na to kopia Legend of Grimrock, a więc lochy i schodzimy coraz niżej) z wszystkimi zaletami i wadami i mechanikami (płyty naciskowe, ukryte przyciski/dźwignie, zbieranie kluczy i takie tam) I gdyby to tylko była kopia to super. Ale jest sporo minusów, np po każdym ruchu/akcji jest te pół sek jakby cooldownu więc chodzimy skokowo co za tym idzie aby ruszyć się w walce każda postać potrzebuje akcji - więc nie zaatakuje i dlatego odpadają akcje typu z Grimrocka trzymania mobków na dystans czy prób flankowania/backstabowania, a co do mobków to po pierwsze biją zbyt mocno do naszego poziomu życia (taki pierwszy lepszy szczur potrafi sciągnąć maga na hita [bo mag na 1lvl ma 9hp]) oraz mają zbyt dużo HP jak na nasze możliwości ofensywne (ten sam szczur ma ponad 100HP), do tego brak opcji w menu gry (np ściszania muzyki/dzwięków - można tylko on/off).

To nie jest tak że to jest dobra gra. Ale też nie jest tak że to zła gra. Pomijając już system - który jest fenomenalny bo to przekładka z rpg Dark Eye (Das Schwarze Auge) czyli takie niemieckie lochy i smoki to jest tu kilka fajnych mechanik oraz mniej fajnych. Sam system tworzenia postaci jest fajnie przedstawiony gdyż nie jest to typowe wybieranie z tabelki tylko z kart - taki mały ficzer bardziej graficzny niż techniczny ale cieszy oko. Do tego "fabuła" jest wybierana z kilku (kart). W walkach i eksploracji widać rzuty kostką więc można się poczuć jak na jakiejś sesji. Ładne mapy generowane z "kafelków". No i to by było a tyle pozytywów. Na duży minus to na 100% AI naszych pomocników jak i naszej postaci i wrogów - pomocnicy potrafią biegać sobie gdzie chcą i przeszukiwać skrzynki (choć przedmiotów z nich nie zabierają), postać lubi gubić target. Większość misji polega na przejściu lokacji i zabiciu/uwolnieniu kogoś tam. Zadania personalne typu 0/X nie zrobisz za jednym podejściem bo na mapie potrafi być jedna sztuka itemku lub wgl go nie być. Ogółem sporo grindu polegającego na ponownym przechodzeniu każdych misji (większość misji odblokowuje się po 2krotnym przejsciu poprzednich, ale np przejście 5krotne zwiększa gold za misje a np 10krotne to (oprócz achievementa) to dodatkowe AP (za które ulepsza się staty, gdyż za każda misje do wyboru mamy kartę z dodatkowymi statami i której użycie kosztuje AP)

Bardzo przyjemna skradanka. Brak typowej walki. Tylko krycie się, zabójstwa z ukrycia etc. W stylu ninja. Warto zagrać.