Ostatnie recenzje napisane przez użytkownika heolaerialis

TAK, ta gra miażdży system. To jeden z najlepiej napisanych rpgów w całej historii. Śledztwo w sprawie morderstwa prowadzone przez (początkowo) nieznającego własnego ja/ani własnego imienia policjanta i walka przede wszystkim z jego własnymi cechami i całym otaczającym go światem jest genialna. Szkoda tylko braku polonizacji gdyż aby cieszyć się pełnią gry potrzeba co najmniej zaawansowanej znajomości angielskiego. Co nie zmienia faktu że Disco Elysium to aktualny TOP3 rpgów (takich prawdziwych rpgów).

Pierwsza z serii gier o Sherlocku Holmsie od frogwares w 3d. Wcześniej jeszcze była jedna ale typowy point&click na statycznych obrazach. Tutaj mamy rozmowy, szukanie poszlak, łączenie faktów. Poziom zagadek nie jest wysoki ale też nie za niski. Czasami trzeba pogłówkować ale nie tak by rozbolała nas głowa. Przebieg śledztwa jest typowy dla opowiadać o Sherlocku Holmsie więc dla fanów pozycja obowiązkowa. Dla nie-fanów też warta zagrania bo to świetna przygodówka z dobrą historią w tle.

Bardzo fajny i przyjemny rpg. Ani to indie robiony gdziueć w piwnicy (mam nadzieję) ani gra za miliony dolców. Graficznie jest ładna, mechanika gry nie skomplikowana. Fabuła typowa dla rpgów. Szkoda tylko że taka krótka - 10-15godz grania. Warto dać szansę bardziej niszowym rpgom a w tym przypadku dać szansę Emberowi.

Świetne polskie rpg. Dobra historia i wątki poboczne. Walki zwłaszcza na wyższych poziomach trudności wymagają taktycznego podejścia więc jeszcze lepiej. Naprawdę warto zagrać.

+18 jakby co.

"Oczekiwałem porno-gierki zostałem dla fabuły" Tak w skrócie można opisać moją przygodę z Being a ♥♥♥. Visual novele, bo tak nazywa się ten gatunek gier, zawsze kojarzyły mi się z przeklikaniem dialogów i byle jakim wyborem by dostać średnio animowaną scenkę porno. No nie tym razem. Owszem są scenki seksu ale fabułka jest na bardzo wysokim poziomie - co w grach ogółem nie zawsze jest faktem. W tym tytule przenosimy się do fikcyjnego uniwerka rodem z filmów pokroju American Pie. Jesteśmy pierwszoroczniakiem chcącym dołączyć do jednego z bractw - tytułowego ♥♥♥. Do "wyboru" mamy pięć głównych dziewczyn do "zdobycia" oraz liczne dodatkowe podboje (jednorazowe lub wielorazowe numerki). Dodatkowo nasze wybory wpływają na nasz "charakter", możemy być bardziej ♥♥♥ (♥♥♥♥ ;p) albo CHICK, czyli albo bycie uczelnianym badassem albo grzecznym chłopczykiem. Oczywiście wybór ten wpływa na dostępne obiekty porządania/miłości. Na steami dostępny jest cały pierwszy sezon (4 epizody), a ogółem twórca (tak, bo tą grę tworzy jedna osoba) zapowiada ich aż około 14. Czyli sporo grania i jeszcze więcej czekania na updaty :D

MMO w starym dobrym stylu - dziś się takich już nie robi i w takie się już nie gra. A raczej się gra ale na tłumy pokroju dużych tytułów nie ma co tu liczyć. Kilkanaście różnych skilli bojowych (z czego możemy korzystać z dwóch jednocześnie) zapewnia (teoretycznie) nieograniczoną ilość buildów postaci - brak typowych klas. Do tego dziesiątki skilli pobocznych ( gra na instrumentach, gotowanie, ogrodnictwo, umieranie, i wiele wiele więcej). Minusy? grafika na dzisiejsze nie powala, choć jej poziom jest w miarę, trochę optymalizacja ale to wina silnika (unity), ściany przy levelowaniu umiejek - do 50lvl w każdej umiejętności jest ok - jeden trener/niskie ceny - później zaczynają się schody. Co 10 następnych leveli to nowy trener (co za tym idzie kolejna osoba z którą trzeba wbijać reputację) oraz drastycznie rosnące ceny.

Bardzo dobre mmo. Taki "klon wowa", więc jak ktoś grał to się nie pogubi i szybko wskoczy w wir Śródziemia. Znajomość świata Tolkiena nie jest niezbędna choć przydatna. Sporo krain, jeszcze więcej questów. Praktycznie można grać za darmo - albo kupujemy ♥♥♥(VIP) i mamy krainy za darmo albo farmimy walutę premium robiąc osiągnięcie w krainach (deed). Warto jednak kupić ♥♥♥ na miesiąc (~30zł) oraz zestaw 4 pierwszych dodatków (~60-80zł w zależności na jakiej stronce kupimy) Odblokuje się wtedy z połowa krain (albo nawet i więcej) i robiąc tam osiągnięcia spokojnie wyfarmimy odpowiednią ilość waluty na kolejne dodatki (jak braknie to tworzymy nową postać i farmimy od nowa - osiągnięcia nie są na konto a na postać)

Typowy Dungeon Crawler. Kilkanaście pięter, jedno za drugim o rosnącym poziomie trudności. Pułapki i zagadki na typowym poziomie gatunku (w miarę duża ich różnorodność a nie że każda taka sama) Jedyna wada (i to w sumie całego gatunku) to długość 10-15godzin, no max 20 jeśli wolniej myślimy z zagadkami.

Wreszcie Dungeon Crawler na jaki długo czekałem. Niby wszystkie punkty gatunku zaliczone ale jednak w nowoczesnej formie, przy okazji lekko rozwijając już stary gatunek. Nie mamy jak w typowym crawlerze kilkunastu poziomów jeden za drugim bez możliwości lub potrzeby powrotu na poprzednie poziomy. Dużą ilość sekretów na mapach idzie odkryć tylko poprzez zdobycie pewnych artefaktów w późniejszych etapach gry a potem powrót na poprzednie mapy. Fabuła w miarę poprawna i przyjemna, zakończenie sugeruje kolejną część (choć to wiadomo że zależy od sprzedaży) Rozwój postaci i towarzysze też poprawnie - każdy zapewnia inny gameplay i zestaw umiejętności.

Przygodówka point&click w starym stylu co za tym idzie wiele nielogicznych zagadek (jak na dzisiejsze standardy) które można rozwiązać metodą prób i błędów po prostu klikając wszędzie każdym przedmiotem. Tylko dla starych wyjadaczy, retro grajków i fanów Lovecrafta.