Instalează Steam
conectare
|
limbă
简体中文 (chineză simplificată)
繁體中文 (chineză tradițională)
日本語 (japoneză)
한국어 (coreeană)
ไทย (thailandeză)
български (bulgară)
Čeština (cehă)
Dansk (daneză)
Deutsch (germană)
English (engleză)
Español - España (spaniolă - Spania)
Español - Latinoamérica (spaniolă - America Latină)
Ελληνικά (greacă)
Français (franceză)
Italiano (italiană)
Bahasa Indonesia (indoneziană)
Magyar (maghiară)
Nederlands (neerlandeză)
Norsk (norvegiană)
Polski (poloneză)
Português (portugheză - Portugalia)
Português - Brasil (portugheză - Brazilia)
Русский (rusă)
Suomi (finlandeză)
Svenska (suedeză)
Türkçe (turcă)
Tiếng Việt (vietnameză)
Українська (ucraineană)
Raportează o problemă de traducere
dodaj prosze, mam pytanie
W ostatnim czasie sprawy nabrały obrotu
W głowie myśli tylko jak najdalej od kłopotów
Pieniądze są tam gdzie jest dużo bloków, ludzi
Centrum Polski WWA spróbuj się tu nie pogubić
Gdzie człowiek zapierdala jak maszyna, a czas leci
Podwórka spustoszały, przed monitorami dzieci
Wskazówka się przesuwa to już nie to co w pamięci
Nieważne jakie czasy, ważne, że biznes się kręci
Pierwsze dwanaście lat wychowałem się na Woli
Wieżowiec 82 patronatem patologii
Zawsze byłem sam, bo prócz mamy w domu pusto
Szacunek do niej mam, dziś rozumiem rzeczy mnóstwo
Klatka, podwórko tam pierwsze znajomości
Kołowaliśmy flotę na szlugi i słodkości
Aż w końcu nadeszła pora skuna, mocnej zajawki
Kolejne wydatki na farby mieszanki
Na wszystko trzeba mieć, ale co jak hajsu nie ma
Chciałem deskorolkę i w skateshopie się ubierać
Pisać dobre zwroty tak jak ci raperzy, których płyty i kasety nie schodziły z wieży