Jedna z moich ulubionych gier. O ile nie najbardziej ulubiona.
Oprawa wizualna, przypominająca kreską komiks lub kreskówkę jest po prostu śliczna. Każda z lokacji ma swój niepowtarzalny wygląd, soundtrack, przeciwników oraz ukrytą historię. Sam świat gry jest jednym z największych jaki spotkałem w grach 2D. Samo błądzenie po nowych miejscach jest również przyjemne.
Wspomnianych wcześniej wrogów ilość jest olbrzymia. Na swojej drodze, możemy spotkać na prawdę dziwne stworzenia. Różnorodnych pod względem wyglądu czy sposobu ataku oponentów możemy przeglądać w bestiariuszu, który zdradza nam też część ich historii.
Nie sposób tu nie wspomnieć o bossach. Jest ich tu ponad 40. Przy czym każda kolejna walka zazwyczaj podnosi poprzeczkę wyżej. Starcia są dobrze zaprojektowane, co prawda kilka walk napsuło mi krwi ale zwycięstwa w nich były bardzo satysfakcjonujące.
Tutaj nie ma per se levelowania. Po drodze znajdujemy wiele różnych przedmiotów - takie, które umożliwią dotarcie do niedostępnych wcześniej miejsc i zwiększają możliwości lawirowania w walce, pomogą ulepszyć naszą broń, dadzą nam nowe umiejętności lub takie, które będziemy mogli wymienić na lokalną walutę.
Lore gry jest złożony i mroczny. Nie leży on jednak na wierzchu - by zauważyć pewne rzeczy, grę trzeba ukończyć na kilka sposobów. Albo wygooglować - na YouTubie istnieją świetne analizy tej historii. Czuć inspiracje Dark Soulsami, jednak twórcy dali rade opowiedzieć historie na swój unikalny sposób.
Sama gra jak na swoją cenę zapewnia zaskakująco dużo kontentu. Dodatkowo nasze kochane Team Cherry obdarowało graczy 4 darmowymi DLC'kami, dającymi nowe aczkolwiek mocno ukryte przygody.
Osobiście próbowałem wycisnąć z gry ile dało radę. Ukończyłem każde DLC na wszystkie możliwe sposoby. Odblokowałem każde z osiągnięć. Dotarłem do każdego zakończenia i ukrytego skrawka loru. To było ekscytujące!
Końcowe i najnowsze DLC'kowe wyzwania były już na tyle ekstremalne i szalone, że sądzę iż nie każdy z graczy dałby radę - ja sam miałem wrażenie, że zbliżałem się do swojego limitu umiejętności.

Słowem kończąc: mógłbym tak Hollow Knight'a wychwalać godzinami, bo ta gra to arcydzieło. Z niecierpliwością wypatruje premiery drugiej części.