Kolejna gra od Quantic Dream.
Po Fahrenheit, Heavy Rain i Beyond Two Soul przyszedł czas na Detroit: Become Human.

Quantic utrzymał poziom świetnej rozgrywki w porównaniu do poprzednich gier. Fakt, że do zagrania w tą część musiałem wymienić kartę graficzną i dołożyć ramu, ale było warto.
Historia świetna, jak na Quantic'a przystało. Możliwość ukończenia gry z różnymi wersjami zakończenia. Każda decyzja jest istotna. Zły wybór nawet na początku, czy w środku historii, zmienia całkowicie zakończenie. Można uśmiercić głównego bohatera za wcześnie i historia potoczy się inaczej. No chyba, że Connor (klon Sławomira Metzena), on zawsze wraca.
Dla wszystkich, którzy uwielbiają gry typu "interaktywny film" polecam bardzo. Tą część, jak i wszystkie poprzednie gry. Wciąga na kilka godzin i wiesz, że chcesz grać dalej by zobaczyć jak potoczy się historia. A nawet jeśli zakończenie nie będzie dla Ciebie zadowalające, możesz zagrać jeszcze raz i zmienić całkowicie historie.

Polecam bardzo. 1000/10

Kolejna gra od Quantic Dream. Po Fahrenheit, Heavy Rain i Beyond Two Soul przyszedł czas na Detroit: Become Human. Quantic utrzymał poziom świetnej rozgrywki w porównaniu do poprzednich gier. Fakt, że do zagrania w tą część musiałem wymienić kartę graficzną i dołożyć ramu, ale było warto. Historia świetna, jak na Quantic'a przystało. Możliwość ukończenia gry z różnymi wersjami zakończenia. Każda decyzja jest istotna. Zły wybór nawet na początku, czy w środku historii, zmienia całkowicie zakończenie. Można uśmiercić głównego bohatera za wcześnie i historia potoczy się inaczej. No chyba, że Connor (klon Sławomira Metzena), on zawsze wraca. Dla wszystkich, którzy uwielbiają gry typu "interaktywny film" polecam bardzo. Tą część, jak i wszystkie poprzednie gry. Wciąga na kilka godzin i wiesz, że chcesz grać dalej by zobaczyć jak potoczy się historia. A nawet jeśli zakończenie nie będzie dla Ciebie zadowalające, możesz zagrać jeszcze raz i zmienić całkowicie historie. Polecam bardzo. 1000/10