Recent reviews by Wirtuś

Nie grałem w te grę bardzo długo, ale myślę, że wiem wystarczająco by trochę się wypowiedzieć. Gra ma fajny potencjał jako prosta darmowa strategia, może nie powala złożonością lecz można przy niej fajnie spędzić czas i pobawić się np. na multiplayer. Ja w pewnej chwili stwierdziłe, że siedzę przy niej trzy godziny i nadal mi się nie nudz. Jest w niej coś co przyciąga czy to prostota i zrozumiałość dla każdego, czy po prostu przyjemność gdy gra się z innymi. Ja szczerze polecam Age of Conquest bo bardzo dobrze bawiłem się przy tej grze.

Ta gra dała mi opcję odtworzenia scen z wielu filmy takich jak Szeregowiec Ryan czy Stalingrad. Ostrzał artylerii i nalot lotniczy, a potem słychać gąsienice niemieckich czołgów, o tak chodźcie gnidy i jeb pole minowe, Rosjanie atakują, T-34 dają ognia. Tak wygłądały przykładowe bitwy i za to kocham te grę.

O tak, moje najpiękniejszy chwile w życiu gracza to właśnie ta gra wraz ze znajomymi! Cóż jest piękniejszego od masakrowania piłą łańcuchową zombie? Chyba jedynie robienie tego ze znajomymi. Włąśnie za to kocham te grę i super mody do niej. Granie ze znajomymi daje mnóstwo frajdy i opcję odstresowania się na hitlerze biegającym za tobą ze stadem gości z borderlands i kilkoma klaunami. Aż się łezka w oku kręci...

Marzyłeś kiedyś o Imperium Polskim od Ameryki po Indie? To proszę bardzo tutaj możesz walczyć husarią z Indianami i nacierać z flagą Rzeczypospolitej na twierdzę indyjską. Może i ta gra ma swoje wady, ale jej plusy przyćmiewają to wszystko. Mój ulubiony sposób na podbój krajów w sojuszu? Atakujesz najsłabszego, a reszcie płacisz żeby zawrzeć pokój i z ich sojuszu zostaję parę podartych kartek.

Co tu długo pisać, sandbox ostateczny jak to kiedyś powiedziano. Więcej zabawy można dostać chyba jedynie w klubie przy alejce za 50 zeta. Możliwość tworzy rzeczy tak zajebistych i często dziwacznych, opcja gry w różne zabawy i wiele więcej. Jeśli ktoś nie grał jeśli można tak powiedzieć to nie żałuję i szybko podwędzi parę dyszek od ojca bo warto dośtać wpiernicz dla tego maleństwa.

Gra dzięki, której nie przespałem wielu nocy. Naprawdę nie wiele jest gier potrafiących tak wciągnąć. Przyjemny tryb kampanii oraz znakomity i przyjazny dla graczy Multiplayer, teraz czekam jedynie na kolejną część tej znakomitej gry bo nocki same się nie przegrają. Niech żyje Calradia! I czas palić wioski!