Możliwość przechodzenia misji na wiele sposobów jest jednym z atutów które urzekły mnie w tym tytule. Dishonored skrywa naprawdę ciekawą i wciągającą historię Corvo - obrońcy cesarzowej, która po krótkim prologu została zamordowana, a Corvo oskarżony o jej zabójstwo. Świat osadzony jest w klimacie rewolucji przemysłowej, gdzie występuje nowoczesna technologia. Nasz bohater posługuje się magią, począwszy od teleportacji, zatrzymywania czasu po wnikanie w zwierzęta i przechodzenie przez wentylację, co daje różne możliwości przemieszczania się. System walki nie jest skomplikowany i można bez problemu poradzić sobie z kilkoma przeciwnikami na raz. nic nie stoi na przeszkodzie aby przejść całą grę bez zabójstw, bo posługując się strzałkami usypiającymi skutecznie jesteśmy w stanie eliminować wrogów. Podsumowując, za niewielkie pieniądze dostajemy przyjemną gierkę na kilkanaście godzin dobrej zabawy składającej się z dziewięciu misji wypełnionych aż po brzegi rzeczami do zbierania takimi jak amulety, runy oraz notatki zawierające historię różnych osób związanych z fabułą. 9,5/10