Recent reviews by Jola2011

Boskie

Heavy duty jest to druga demonstracyjna wersja Priest Simulatora - bardzo obiecującej cynicznie-komicznej gierki.
W tej okrojonej wersji gry doświadczymy namiastki przygód NOWEGO KSIĘDZA NA WIEJSKIEJ PLEBANII. Ahhh... Czym byłyby te przygody przedstawiciela kościoła bez poboru opłat od wiernych a także rozpierdalania o posackę łepetyn innowierców. Co prawda Heavy duty będzie się różnić fabularnie od oryginalnej wersji priesta, to jako jednorazowe doświadczenie (choć można sie pokusić o ponowne przejście) jest wręcz wyśmienite i przesiąknięte epickimi gagami i niebanalną fabułą. Polecam każdemu wahającemu się czy pobrać tą grę na swój dysk czy nie, po przejściu istnieje 80% szans że będziecie podjarani na premierę pełnej wersji gry, oczywiście traktując ten tytuł z dystansem.

Sam prolog zbytnio do rozgrywki nie zachęca, tak samo pierwsza lokacja czyli ziemia ale od chwili kiedy pierwszy raz wchodzimy do labiryntu i odkrywamy nowy świat gra zaczyna się rozkręcać i z każdą kolejną chwilą dozuje nam odpowiednią ilość nowości. Różnorodność map jest wielka, tak samo z wrogami. Bossy są zajebiście kreatywnie zaprojektowani i każdy kolejny wymaga zupełnie innego podejścia, niestety większość walk z bossami towarzyszą ich miniony, sługusy co naprawdę może wnerwić bo boss może wcale być trudny ale zalewające nas ilości jego przydupasów wprowadza nas w szał. Mimo początkowego dość średniego początku gra naprawdę zasługuje na solidne 8/10 (ba dałbym 9 gdyby było więcej wyposażenia bo z tym twórcy trochę pożałowali graczowi).

Każdy zna tą grę, jak jest oferta to brać bez zastanowienia...

Niektórzy powiadają że to najgorsze jak dotąd dlc, dla mnie jest fajne otrzymujemy dość trudnego killera + survivora z dobrymi perkami (pdoobno-nie gram dużo survivorami).

Po prostu najlepsze zakończenie w historii rozgrywki elektronicznej EVER. Nie masz to kupuj bez wachania i przejdź z dodatkami.

TO JEDYNE BATTLE ROYALE W JAKIE CHOCIAŻ TROCHE CHCIAŁO MI SIĘ GRAĆ, JA GRĘ ZDOBYŁEM BEZPŁATNIE I SZCZERZE NIE WIEM CZY WARTO WYDAWAĆ NA NIĄ 18 ZŁ W TAKIM STANIE, JEŻELI JEDNAK ZOSTAŁY KOMUŚ JAKIEŚ DROBNIAKI TO CZEMU NIE...

TURURUURURURUR HATMAN!!!!!

TURURURURURURUR HATMAN!!!! TURURURURU HATMAN!!!!!!

Don't Starve Together jest grą surwiwalową wyróżniającą się od innych swoją mroczną grafiką i stylem grania. W grze jak w prawie każdym surwiwalu musimy pilnować paska głodu i życia, tym wyróżnieniem jest to że musimy wystrzegać się ciemności która obniża nam odporność psychiczną co skutkuje halucynacjami i tym że zwidy zaczynają nas bić. Gdy zapuścimy się całkowicie w ciemność coś nas napewno zabije więc musimy oszczędzać surowce by rozpalać światła. Zaczynając swoją przygodę z Don't strave grałem solo i z przyjacielem (bardzo przepraszam za spalenie bazy). Grając solo możemy puścić wodzę wyobraźni lecz w grze wieloosobowej musimy kooperować z drugą osobą aby przeżyć (jak grasz Willow palenie wszystkiego nie jest dobre). Gra jest wręcz zajebista 9++/10