11
Products
reviewed
289
Products
in account

Recent reviews by 𝖋𝖗𝖊𝖖𝖝𝖚

< 1  >
Showing 11-11 of 11 entries
3 people found this review helpful
49.0 hrs on record (48.7 hrs at review time)
Do pierwszej części Dark Soulsa miałem kilka podejść. Już wcześniej próbowałem swoich sił z pionierem tego gatunku - Demon's Souls - ale tego typu gry w ogóle nie leżały w moim guście. Dopiero w momencie uruchomienia sequela, zdecydowałem się na to, aby pokonać wędrówkę, którą oferuje pierwsza część symulatora umierania. Choć w moim przypadku tego umierania nie było zbyt wiele.

Największą zagwozdką tej gry nie jest wcale jej trudność, a próba opanowania lore świata i zrozumienia tego, gdzie powinniśmy aktualnie się kierować. Przechodzenie tej gry bez poradnika byłoby dla mnie katorgą i gdyby nie to - nigdy bym jej nie ukończył. Zdaję sobie sprawę, że właśnie na tym polega świat tej gry, ale jestem troszkę sceptycznie nastawiony do biegania po wszystkich możliwych lokacjach w poszukiwaniu upragnionego celu.

Do mechaniki walki trzeba się po prostu przyzwyczaić, choć jest niepowtarzalna. Różni się od Bloodborne, NiOh, Lords of the Fallen czy też The Surge. I właśnie dlatego jestem wielkim fanem gier "Soulsopodobnych", bo taki sam schemat nie powtarza się nigdzie.

Na duży minus, który jak dla mnie jest chyba jedynym realnym mankamentem wszystkich Soulsów jest tryb multiplayer działający na zasadzie P2P. Łączenie się z najeźdźcą z drugiego końca świata lub osobą, która nie ma dostatecznie dobrego internetu skutkuje tym, że walczymy przeciwko teleportującym się zjawom i choć próbujemy przechylić szalę zwycięstwa, to i tak tego typu walki kończą się regularnymi porażkami. P2P powoduje również to, że osoby za tzw. NATem mają nikłe szanse na połączenie się z innymi graczami, co w moim przypadku skończyło się niemożnością pokonywania bossów w trybie kooperacji. Choć i z tym nie było problemu - boss pokonany w pojedynkę, to trofeum dla duszy.

From Software zaoferowało nam piękne lokacje takie jak Anor Londo zapadające w pamięć gracza, a bossowie tacy jak Ornstein i Smough, czy też Starożytny Smok są idealnie wyważeni pod kątem tego, w którym momencie gry się pojawiają.

Port gry z konsoli jest wykonany tragicznie - 30 klatek na sekundę, niska rozdzielczość ale cóż... kto ma głowę na karku i umie korzystać z Google - szybko poradzi sobie z tym problemem. Dusza jest bardziej wartościowa od ciała i przez wzgląd na to nie jestem w stanie odradzić tej gry nikomu. Trzeba jej spróbować. Koniecznie.
Posted 25 November, 2016. Last edited 7 January, 2019.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
< 1  >
Showing 11-11 of 11 entries