Recent reviews by KUBENSUS

Jedna z tych gier, która jest wspaniałym przykładem, że gameplay to nie wszystko. Spec Ops to liniowa, stosunkowo krótka gra ze średnią mechaniką chowania się za osłonami, średnią rożnorodnością broni. Jednak w ciągu 9 godzin jakie spędziłem z tą grą miałem ochotę wrócić to wcześniejszego stanu rozgrywki i nie robić pewnych rzeczy więcej razy niż w całym The Wold among us (które także jest wspaniałą grą, ale to nie jest temat tego tekstu).

Gra rozpoczyna się podczas walki helikopterem po Dubaju, który jest w większości przykryty piaskiem. Burza piaskowa strąca nasz helikopter i wtedy rozpoczyna się prawdziwa "zabawa". Fabuła tej gry to mocne 10/10, inspirowana "Jądrem ciemności" jest najlepszą fabuła strzelanki w jaką grałem (sorki bioshock :v). Nie chcę spoilerować dokłądnego klimatu, ale The Line to gra dla dojrzałych ludzi. Jej bardzo dobre oddanie się realizmowi wojny doprowadza do łez i żalu. Niektóre sceny są bradzo drastyczne i nawet pamiętna scena tortury z GTA V nie może się z nimi równać.

Gra wciągnęła mnie tak bardzo, że przejście jej zajęło mi około cztery dni. Fabuła wciąga niesamowicie, a chociaż gameplay jest ogólnie średni, to i tak nie jest on najgorszy. Pominę dokładny opis samej rozgrywki, ponieważ jest ona tylko przeciętna i jest tylko dodatkiem do fabuły.

Jedyny minus tej gry to jej bugi, które strasznie wkurzają. Niechęć głównego bohatera (ale czy na pewno bohatera?) do "przklejania" się do pewnych osłon i dziwne zachowania naszych sojuszników trochę (bardzo) wkurzają, ale osobiście jestem w stanie przeboleć to wszystko dla dobrej fabuły.

Spec Ops: The Lina to genialna gra i polecam ją każdemu, jest ona dużo ciekwsza od każdego CoD-a albo BF-a. Ta dosyć prosta strzelanka wciągnęła mnie tak bardzo, że moją ostateczną oceną jest

9/10

obniżone tylko bugami i średnim gameplayem.

PS Gra posiada jakieś multi, ale chyba nikt w nie nigdy nie grał, bo fabuła jest doskonała, a szukanie innych graczy trwa godziny. Jednak jeśli ktoś bardzo polubi The Line, to może w nim spędzić kolejne dziesięc godzin na multiplayerze.

Najwspanialszy, niesamowicie realistyczny symulator jelenia. Czułem się jak prawdziwy jeleń, tylko teraz problemem jest to, że mojej matce nie podobają się moje nowowyrośnięte rogi :/

Czy ktoś wogóle kupić tą grę ze 5 euro?
Ona chyba zawsze jest na przecenie po 20 centów xD

Ale na poważnie, co od tej gry mam mieszane uczucia, niby fajna platformówka, z całkiem ciekawymi mechanikami gry, ale jednak grafika (nie tło, ale sam pierwszy plan) i właściwie wszystko inne jest takie sobie. Nie ma niczego co byłoby okropne (no może poza biednymi ustawieniami), ale nie ma też niczego co by zachwycało. Lokacje są całkiem urocze, ale już napisy (kojarzą mi się z levelami z Happy Wheels) i same postacie, szczególnie sam głowny bohater, nie powalają, a wręcz powalają ohydą.

Osobiście gra nie przypadła mi do gustu, jednak ogólnie nie uważam Beep-a za złą grę, więc wystawię neutralne

5/10

5, bo 4 to za mało, a 6 to za dużo.

PS Zaznaczę, że polecam, bo nie da się napisać recenzji bez wybrania czy poleca się grę czy nie :/

CS to dobra gra do przyjemnego (podkreślam przyjemnego) grania z kumplami lub z randomami. Chętnie dałbym 9/10, ale community jest mocno toksyczne, właściwie jak w każdej grze, jednak tutaj jest to ostro widoczne, głównie na niskich rangach. Drugim powodem dlaczego nie dam 9/10 jest to, że jestem beznadziejny w tą grę :/

8/10

PS na 10/10 nawet nie ma co liczyć, bo takie proste rzeczy, jak przeciętna grafika czy dziwaczy ragdoll po headshotach, czy błędy (nawet jeśli zamierzone, to są wkurzające, np. możliwość platowania bomby w kamieniu), da się pominąć do momentu kiedy nie myślimy o najwyższej ocenie.

Ta gra to najlepszy przykład gry, które kupują dwie zupełnie różne społeczności - jedna to grupa ludzi, która kupuje tę grę tylko, aby pooglądać prawie nagie japońskie dziewczyki (głupie określenie zostało użyte specjalnie). Druga grupa ludzi to grupa takich ludzi jak ja, czyli fanów anime i visual novel.

Recezja ta będzie skierowana, tylko do drugiej grupy, bo recenzja dla pierwszej grupy to tylko:

"Są cycki, można zrekompensować sobie brak dziewczyny :)"

Ale, wracając do prawdziwej recenzji. Sama gra to visual novel z uroczymi kotkami w roli głównej. Fabularnie jest bardzo ciekawa, nie opłaca się przeklikiwać dialogów, bo wtedy ominie się wszystkie żarty i niuanse. Gameplay jest jak w każdej VN, ale animacje uprzyjemniają ją dużo bardziej niż w innych grach. Na koniec trzeba dodać, że gra ta posiada bardzo rozwinięte ustawienia (nawet skoczność piersi), także językowe.

Podsumowując Nekopara jest bardzo solidną VN z ciekawą fabułą i nie tylko :P

Uważam, że zasługuje na

8.5/10

Na 100% tańsze od dożywotniego konta na Brazzers, a oby dwie rzeczy wykorzystuje się do tego samego

69/10

PS To chyba jedyna gra na steamie, która nie została ocenzurowana (nie liczą się mody do gier)

Wystarczy klikać wszystkie guziki i wygląda się jak profesjonalny gracz.

Jeśli chcesz, żeby twoi koledzy myśleli, że ograniasz wszystkie techniki w tej grze, to wciskaj atak, skok i losowe strzałki.

Jednak ta gra to jest czysta zabawa, wkurza, cieszy, znowu wkurza, a na koniec daje mnóstwo satysfakcji (chyba, że przegrasz, wtedy chcesz rozwalić kompa).

Daję 7.5/10

PS Kupować podczas promocji, ponieważ 13 euro to trochę za dużo.

Bardzo fajna bijatyka, w stylu anime (trochę). Łatwa do grania, ale trudna do grania na lepszym poziomie. Jeśli lubisz wygrywać spamując guziki to ta gra jest dla ciebie. Jeżeli lubisz ogrywać ludzi trudnymi kombosami to ta gra teżjest dla ciebie. Jeśli lubisz skaczące cycki fajnie wyglądające bohaterki w stylu anime a gra też jest dla ciebie :)

Jako zalety trzeba uznać wspaniały styl graficzny, animacje, kombosy. Ogólnie gra jest trudna do opanowania, jednak tylko na wyższych poziomach trudności. Na normalnym poziomie trudności przeszedłem całą kampanię Parasoul, tylko spamując klawisze. Bardzo ciekawie prezentuje też się tryb PvP, ponieważ walki potrafią być bardzo emocjonujące i gdy trafi się na dobrego przeciwnika mogą wyglądać oszałamiające.

Minusem tej gry jest głównie jej cena (15 euro + 5 euro za każdą dodatkową postać, serio?), brak dużej liczby postaci i bezsensowne sterowanie na klawiaturze. Jednak z czasem gra powinna się rozwijać, więc sterowanie i brak postaci powinno zniknąć. Co do ceny to rekomeduję ją kupić na wyprzedaży, a wtedy właściwie wszystko da się znieść, bo 3.75 to cena dużo bardziej pasująca niż 15.

Ogólnie to gra jest bardzo fajna, zabawi i casuali, i hardcorowych gamerów. Za 3.75 daję

9/10

a za 15 euro

8/10

Najlepszy benchmark na rynku. Trochę drogi, ale lepszego nie znajdziecie. Plusami są też piękne widoczki, które serwuje nam każdy trybów (?). Opcje są fajne, możliwości oraz innych bajerów porównawczych jest mnóstwo, a rankingi to fajna rzecz do porównywania się z kolegami i nie tylko. Jedyny minus to możliwość uświadomienia nam jak bardzo nasz komputer ssie, wiem po sobie... Mnie rozwala to, że zdobywa się tu osiągnięcia za to jakiego ma się kompa.

Jednak cały czas to najlepszy program na rynku i nie da się z tym dyskutować.

PS To trochę taki pay-to-win, bo żeby pobić kolegów w rankingu trzeba wydać kasę (kilka tysięcy :d) na nowego kompa...

Pierwsza myśl po skończeniu gry - "Co? Już minęło 7 godzin?", druga - "Tak mało?", a trzecia - "Czemu nie ma tu endgame?", długo myślałem, że brak engame jest słaby. Potem zrozumiałem, że endgame znudziłby mi się w sekundę, a New game + już nie.

Zaczynajć faktyczną recenzję muszę powiedzieć, że ta gra wciągnęłą mnie okropnie. Jest piękna, brzmi wspaniale, a gameplay jest fajny. Bastion to mieszanka Action-RPG i Slashera. Można spamować atakmi maczetą, albo używać skilli i zrobić z tego grę taktyczną (drugi sposób jest lepszy). W rolę HUBa wcieli siętytułowy Bastion, w którym wybudujemy oraz ulepszymy rożne przydatne budowle, takie jak kuźnia czy sklepik. WIelki plus za nazwy broni i lokacji, strasznie mi przypadły do gustu. Pe skończeniu dostajemy możliwość zagrania w New game +.

Fabuła jest niezła, ale nie tak dobra jak reszta. Przyczepić można się tylko do braku wyrazistości bohaterów.

Trochę króka recenzja, ale nie chcę spoilerować więcej fabuły. Super gra, muzykę cały czas nucę, a do New game + czasami nadal wracam. Daję:

9/10

mogło być 10/10, ale brakowało mi tego zauroczenia.

PS Każdy może znaleźć własny styl gry, nie opłaca się kopiować od innych, poniważ każde połączenie może wypalić :)