Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
Demkobag wypowiadał -WSZYSCY B ! Ale za to w phasmofobii...o ja
pierdziele!! Takiego prosa to nigdy nie widziałem. Gość czyta duchy
tak jakby z każdym spędził namiętną noc na długich i namiętnych
przyjemnościach. Znał je lepiej niż ja swoją była i jej siostre
razem wzięte.. Zna ich każdy słaby pkt.
do opuszczonego psychiatryka,błądząc po nim nagle poczułem jak moje sutki
pod wpływem ujemnej temp robią się się sztywne !
moja psycha zjechała NATYCHMIASTOWO poniżej
20 % na widok nawiedzonego dzieciaka popierdalajacego w pozycji odwócego
spidermana byłem pewien, że już po mnie ...ale nie....wtedy poczułem
zapach kadzidełka,delikatnie pieścił moje nozdrza , duch też je poczuł, przez
jego myśl przebiegła myśl -a może by tak rzucić to wszystko i wyjechać w bieszczady ?
Wtedy zza rogu wybiega ON! Herlikson rzuca krucyfiksem prosto w pysk ducha niczym flesz na ryj demkobaga, tamten w
panice znika.
ducha,niestety to nie fiflaku mi świeci tylko cały ryj po ubiegłonocej orgii z Herlikiem. Uśmiecha się na ten widok i wciąga mnie
do pokoju obok. Rozsypuje sól w drzwiach, rozkłada wszedzie czujniki. Pytam się go gdzie on kurde trzyma to wszystko?
Uśmiecha się i mówi-a myślałeś, że ten fisting wczoraj wieczorem to dla przyjemności? Nagle czujnik DOTS zaczyna migać a reszta
pamiętam jak przez mgłe. Herlik biegający nago i bijący fallusem laleczke voodoo, duch płaczący i szukający kryjówki w pokoju z
którego nie ma wyjścia... Potem ocknąłem się w foczkobusie , herlik opowiedział mi co tam się działo. Miałem gęsią skórkę
i dziękowałem bogurodzicy, że zemdlałem.. A on... dla niego to był dzień jak codzień....