sluchajcie polaczki, wracajac dzis z pracy swoim bmw zobaczylem na poboczu zgrzytalego volkswagena. patrze ze cos dzieje sie z silnikiem, to z litosci dla biedaka postanowilem pomoc. rozmawiam z wlascicielem co sie stalo, patrze na rejestracje - okazalo sie ze to polaczek, wkurwilem sie strasznie ze chcialem takiej kurwie pomoc, ale pomyslalem chwile sie zdecydowalem sie tej kuhwie 'pomoc'. skurwysyn zamiast naprawiac swojego smiecia patrzyl sie na moje bmw i slinil sie jak pies, wkurwilem sie po raz kolejny wiec pogrzebalem chwile przy hamulcach - bo polak. odjezdzajac wpadl w poslizg i wyjebal w drzewo, nie kuhwa nie moge POLACZKI JAKIE WY JESTESCIE GLUPIE