"Moi drodzy Tropikańczycy i przyszli dyktatorzy! Ja El Presidente z dumą oznajmiam, że Tropico 4 to najwspanialsza gra, jaka kiedykolwiek powstała! Naturalnie, dzięki mojemu błogosławieństwu i nieomylności twórców, którzy czerpali inspirację z mojej genialnej dyktatury. - El Presidente"

Tropico to seria, która od lat pozwala nam zakładać własne dyktatury. Od skromnych początków w Tropico 1, przez ewolucję w 4. odsłonie, zawsze była to gra pełna humoru, sarkazmu i kapitalistycznych (czy komunistycznych, jak kto woli) paradoksów. Tropico 4 to moim zdaniem złoty środek serii – klasyczna mechanika, świetny humor i mnóstwo zabawy.


Tak, fabuła niby istnieje, ale nie oszukujmy się – nikt nie gra w city-buildery dla niesamowitych zwrotów akcji. Jest tu coś o walce o władzę, ale to raczej tło dla budowania swojego małego raju na Karaibach.


Tropico 4 ma już swoje lata, ale wciąż wygląda dobrze. Tropikańskie palmy, słoneczne plaże i tętniące życiem miasta potrafią zauroczyć. No, może poza twarzami niektórych Tropikańczyków, które przypominają bardziej epokę PlayStation 2, jednak uważam, że sama grafika źle się nie zestarzałą.


Ach, muzyka! Tropico 4 to absolutny majstersztyk, jeśli chodzi o oprawę dźwiękową. Latynoskie rytmy lecące w radiu tworzą idealny klimat. Czasem złapiesz się na tym, że zamiast rozwiązywać kryzysy, po prostu kiwasz głową w rytm muzyki:
https://www.youtube.com/watch?v=LhhNrS-uNTM&list=PLD6AB805B15D2CFC4
https://www.youtube.com/watch?v=1v8_g7NH1Jw&list=PLD6AB805B15D2CFC4&index=2
https://www.youtube.com/watch?v=VW4QQx3ZFE8&list=PLD6AB805B15D2CFC4&index=3


Tropico to głównie city-builder gdzie dodatkowo musisz zmierzyć się z kataklizmami, rebeliantami, ekologicznymi oszołomami, głodnymi Tropikańczykami i masą innych problemów. Gra potrafi być wymagająca, ale z czasem przywykniesz. Ale jak mówi stare tropikańskie przysłowie: "Każda rebelia kończy się kolejnym pomnikiem El Presidente pod Pałacem" czy jakoś tak? :)


Gra jest satyrą dyktatorskich reżimów komunistycznych szczególnie jednego z Karaibów oczywiście El-Presidente :) (Ps. Genialna robota tłumaczy w nawiązaniu min. do PRL)


Cena 54 zł za podstawową grę to lekka przesada, zwłaszcza że mamy rok 2024. A DLC? Wiele z nich to ledwie kilka nowych budynków i ciuszków dla El Presidente, co trudno uzasadnić ich ceną. Jedynie Modern Times naprawdę wnosi coś znaczącego. Dlatego ja osobiście kupiłem klucz poza Steam za uwaga 4 i to ze wszystkim dlc – i polecam to samo.

Podsumowanie
Bardzo lubię serię Tropico, zaczynałem od 3 i co prawda było to demo i gra bardzo się aż tak nie różni to bardziej wolę właśnie 4 i wielu polecam jeśli będzie wasz to pierwszy city-builder.

Ocena końcowa: 8/10 – El Presidente poleca!

Jeden z ciekawszych city builderów, jaki kiedykolwiek zjawił się na tym świecie i nadal trzyma klasę pomimo prawie 15 lat od premiery. Dorzucając do tego dodatki, świetną kampanię, równie świetną dawkę absurdu i unikatowe mechaniki, mamy właściwie do czynienia z majstersztykiem. Polecam wszystkim, którzy poszukują odskoczni od mainstreamu pokroju Cities Skylines!

PS: osobom poszukującym wyższego poziomu trudności polecam osobiście Tropico 3 z dodatkiem Władza Absolutna, natomiast osobiście odradzam granie w piątkę - o ile pomysły były ciekawe, ich realizację mocno skopano po całej linii.